niedziela, 20 lipca 2014

360. Wyprawa Karinka 380

Paweł i Bartek- dwóch cudownych facetów!
380 kilometrów w 10 dni!
A to wszystko dla Karinki! :)
http://wyprawa-karinka.pl/

Bohaterowie :
Karinka Tórz 

 
wiek:
 8 lat. 
wykształcenie:
uczennica Zespołu Szkół Specjalnych nr 6 w Lesznie
zainteresowania:
wszelkie formy zabawy w wodzie, muzyka (działa na nią uspokajajaco i stymulująco), czytanie bajek i kolega Elmo :)

Paweł Andrzejczak

wiek: 31 lat.
wykształcenie:
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
kierunek: Geografia
zainteresowania:
Grafika komputerowa i projektowanie, biegi długodystansowe, judo, tony książek

Bartek Miś


wiek: 29 lat.
wykształcenie:
Sydney Business and Travel Academy
kierunek: Business and Travel Management
zainteresowania:
Sport, podróże 

Smutna Historia

Karinka urodziła się jako wcześniak. Jej niska waga urodzeniowa (1490 gram), wylewy do OUN II i IV stopnia, niedotlenienie okołoporodowe spowodowały bardzo duże zmiany w układzie nerwowym. Dziewczynka choruje na dziecięce porażenie mózgowe. Jest pod stałą kontrolą wielu lekarzy specjalistów, a także logopedy i pedagoga. W chwili obecnej jej rozwój psychoruchowy jest bardzo opóźniony. Konieczne jest ciągłe usprawnianie ruchowe poprzez intensywną rehabilitację. Rodziców Karinki nie stać na pokrycie takiego wydatku dlatego zdecydowaliśmy się pomóc.

Na co potrzebne są pieniądze-czyli o wyprawie

U Karinki w 15. miesiącu życia zdiagnozowano mózgowe porażenie dziecięce. Zaczęły się regularne wizyty u całej rzeszy specjalistów. Do dziś korzysta z pomocy m.in.: psychologa, neurologopedy, kardiologa, okulisty i rehabilitantki. Ponadto korzysta z hipoterapii i DELFINOTERAPII. Część tych wizyt dostępna jest tylko prywatnie. Karolina, mama Karinki poświęca cały swój czas i energię na wychowanie i rehabilitację córki. Marcin, tata dziewczynki jest jedynym żywicielem rodziny. Początkowo naszym celem było zebranie kwoty pozwalającej wyjechać Karince na turnus w Delfinarium na Ukrainie (koszt około 10.000 PLN) lecz z uwagi na niestabilną sytuację w tym kraju, zdecydowaliśmy się uzbierać pieniądze na zakup leków (aminokwasy) i rehabilitację w kraju.


Jak można pomóc

Jeśli ktokolwiek byłby zainteresowany pomocą Karince, prosimy o dokonywanie wpłat na poniższe konto:
Dolnośląska Fundacja Rozwoju Ochrony Zdrowia
Bank Pekao S.A. I O/Wrocław
45 1240 1994 1111 0000 2495 6839
z dopiskiem: darowizna na cele ochrony zdrowia "Malwina"

Wyprawa

Wyruszamy 3 Sierpnia 2014. Zamierzamy przejść trasę liczącą 380km wzdłuż lini brzegowej Bałtyku. Na pokonanie trasy dajemy sobie 10 dni, zatem dziennie będziemy musieli przejść ok. 40km plaży. Po drodze będziemy musieli minąć m.in: poligon wojskowy (zgoda na przejście jest w trakcie realizacji), ujścia rzek oraz letnią rezydencję Prezydenta RP (tu już zgody nie otrzymamy :). Cały ekwipunek będziemy nieść na plecach.

Blog Karinki (kliknij w zdjęcie poniżej):
http://smyki.mjakmama24.pl/domeny/corcia.pl/karinkatorz/
 Akcja zbierania nakrętek dla Karinki (kliknij w zdjęcie poniżej): 
https://www.facebook.com/events/136541966549175/?fref=ts



sobota, 12 lipca 2014

359. Pół serduszka Wiktorka

 Źródło: "Pół serduszka Wiktorka" (kliknij w napis)

33 tydzień ciąży... został miesiąc, aby bezpieczne pod sercem mamy, bicie serduszka Wiktorka nie było coraz słabsze...


Na nowego członka rodziny czekała cała nasza rodzina. Gdy dowiedzieliśmy się o ciąży, radości nie było końca... Malutka iskierka, owoc naszej ogromnej miłości. Wszsytko było tak, jak sobie wymarzyliśmy... Nic nie wskazywało tragedii, która na nas spadła zaledwie 3 tygodnie temu podczas badań kontrolnych.

27 tydzień ciąży. Badanie kontrolne... I nagle nasz cały dotychczasowy i poukładany plan legł w gruzach. Poważna wada serce, brak lewej komory - HLHS brzmiało jak zły sen, z którego nie możemy się wybudzić. Nasze maleństwo nim złapie pierwszy oddech i poczuje co to życie, może zgasnąć... W brzuchu mamy - jest bezpieczny. Jednak za miesiąc samodzielnie będzie musiał walczyć o życie z połową serduszka.



Bezradność, łzy rozpaczy i pytania bez odpowiedzi... Co robić? Gdzie się udać? Jak uchronić jeszcze nienarodzone dzieciątko przed nieuniknionym... Musieliśmy zebrać resztki sił i rozpocząć poszukiwania źródeł, kto, gdzie i w jaki sposób uratuje serduszko naszego synka Wiktorka... W pomocy przyszli rodzice dzieci z podobnymi wadami serca i jednogłośnie przekonywali: istnieją złote ręce, które w magiczny sposób łatają dziurawe serduszka - prof. Malec. To on, jak nikt inny pomoże i uratuje.


Ocierając łzy, na naszych twarzach po raz pierwszy od miesiąca zagościł uśmiech, a nasze oczy nabrały wyrazu. Jest nadzieja i jedyna szansa, aby życie naszego synka nie wygasło. Nie możemy całkowicie naprawić serduszka Wiktora, jednak niezbędne przeprowadzenie 3 operacji sprawi, że jak każdy z nas będzie mógł w przyszłości łapać życie...



14 sierpnia... to dzień, w którym na świecie pojawi się nasz synek. Poruszymy niebo i ziemię, aby uchronić życie naszego dziecka. Jednak nasza ogromna miłość i wsparcie bliskich nie wystarczą, aby uzbierać kwotę, która podaruje naszemu synkowi największy prezent, jakim jest cały świat...

"To nie my przygodzimy na świat, lecz świat przychodzi do nas. Urodzić się to znaczy tyle, co dostać cały świat w prezencie" J.Gaarder

Ania i Konrad

Jak pomóc?

 Wiktorowi można pomóc dokonując wpłaty na rachunek Fundacji: Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Wiktor Grabowski” Dla wpłat zagranicznych: USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024 EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022 Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk

Za każdą wpłaconą złotówkę DZIĘKUJEMY!!!

 Zbiórka dla Wiktorka na portalu Siepomaga (kliknij w zdjęcie poniżej): 

http://www.siepomaga.pl/f/fundacja-siepomaga/c/1549
 



niedziela, 6 lipca 2014

358. Pomóżmy Wojtusiowi w spełnieniu marzeń

Źródło: http://www.wojtekbilinski.pl/

 Wojtuś urodził się w 2011 roku, z wadą nóżki Tibial hemimelia (nóżka nie ma kości piszczelowych). Wada ta występuje raz na milion urodzeń.

Obecnie Wojtek porusza się na kolankach, co utrudnia mu wiele podstawowych czynności. Strasznie chciałby móc kopać piłkę czy po prostu pobiegać. Jedynym ratunkiem przed amputacją nóżki jest operacja w USA, której koszt wynosi około 130,000.00 dolarów USD. Do tego dochodzą pozostałe koszty leczenia.

Pomóż Wojtkowi i nam spełnić jego marzenie by mógł normalnie chodzić. Każda, nawet najmniejsza wpłata sprawi, że będziemy coraz bliżej operacji, że Wojtek będzie mógł chodzić jak jego rówieśnicy, być normalnym, zdrowym chłopcem.


Jak pomóc?

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"

Wpłaty prosimy kierować na konto:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Bank BPH S.A.
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615

Bank BPH S.A. (darowizny w ramach zbiórki publicznej)
61 1060 0076 0000 3310 0018 2660

Tytułem:
20901 - Biliński Wojciech - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Wpłaty zagraniczne
kod SWIFT (BIC): BPHKPLPK, IBAN: PL15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
w tytule 20901 Wojciech Biliński

1%

W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904

W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj:
20901 Biliński Wojciech

Szanowni Darczyńcy, prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”. 

Wojtuś na FB (kliknij w zdjęcie poniżej)   
https://www.facebook.com/wojtusbilinski?fref=photo

Zbiórka dla Wojtusia na portalu Siepomaga (kliknij w zdjęcie poniżej)
http://www.siepomaga.pl/f/zdazyczpomoca/c/1291