poniedziałek, 24 czerwca 2013

285. Krystian odszedł

https://www.facebook.com/pomozmykrystianowislomiannemu?fref=ts

Kochani! Nie jest łatwo informować o takiej sprawie.
Wczoraj staliśmy w punkcie zwrotnym, dziś nie ma już nadziei.
Serce naszego kolegi, Krystiana, o 2:55 stanęło.
W takich chwilach brak słów, ciężko z siebie cokolwiek wykrzesać.
Jednak niech pamięć o naszym koledze nie ginie.
Niech pozostanie w naszych umysłach jako jeden z najsilniejszych ludzi na świecie.
Zapamiętajmy go jako uśmiechniętego Krystiana, nieogarniętego zawiścią ani niestrutego żadnymi głupotami, otoczonego szczerymi przyjaciółmi.
Bo taki właśnie był, pomocny, radosny i nie dający się zwyciężyć chorobie.
Dzięki niemu zjednoczyliśmy się i potrafiliśmy zrobić wiele dobrego. Wszelkiego rodzaju zbiórki pokazały, jak wielka jest w nas siła i jak bardzo osobista tragedia potrafi odcisnąć piętno na ludziach, potrafi otworzyć ludzkie serca . Dziękujemy za wsparcie podczas akcji, która pokazała jak wielka siła drzemie nie tylko w Krystianie, ale również w nas.
Niestety, nasz przyjaciel, po 3 latach od wykrycia u niego choroby, przegrał długą i nierówną walkę.
Gdy brak słów, niech pozostanie nam modlitwa, dlatego w dalszym ciągu zapraszamy na Mszę o 12:00, bo choć jakże żal serce ściska, to Krystian do końca pozostawał wierny Bogu i choćby przez szacunek dla niego powinniśmy zaprzestać wklejania świeczek na portalu społecznościowym, lecz zjawić się dzisiaj w parafii pw. Św. Andrzeja Boboli.
Wspierajmy także jego rodzinę, która po raz drugi przeżywa taki dramat, oni jak nikt inny potrzebują naszego wsparcia, nie możemy pozostawić ich samych.
Krystian był bez wątpienia człowiekiem szlachetnym, lecz Bóg miał dla niego inny plan.
SPOCZYWAJ W POKOJU PRZYJACIELU…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są moderowane