wtorek, 1 kwietnia 2014

347.Natalka i jej walka z Neuroblastomą

Źródło: www.natalkaurbanska.pl
http://www.natalka-urbanska.blogspot.com/

Witajcie moi drodzy.
Dziewczynka którą widzicie na fotografii to nasza kochana córcia Natalka.
Nic tak nie cieszy jak jej uśmiech i nic tak nie boli jak widok jej łez. Odkąd pojawiła się na świecie rozwesela i podtrzymuje na duchu wszystkich wokół siebie swoją serdecznością oraz niebywale ogromnym poczuciem humoru, czyniąc nas – jej rodziców najszczęśliwszymi ludźmi pod słońcem.

Jest jednak coś co spędza nam sen z powiek. To coś wdarło się w nasze życie niespodziewanie i gwałtownie, zadając naszemu małemu aniołkowi niewyobrażalny ból, sprawiając że w jej małej duszyczce zagościł strach.
W brzuszku Natalki „zagnieździł się” nowotwór złośliwy o nazwie Neuroblastoma. Guz o wymiarach 15x15cm ulokowany obustronnie w stosunku do linii kręgosłupa uciska nerki i śledzionę. W przypadku Natalki mamy do czynienia z odmianą raka którego leczenie wymaga szeregu ciężkich cykli chemioterapii – tzw. megachemioterapii podczas której organizm malutkiej poddawany jest skrajnemu wyczerpaniu. 

(Natalka przed zdiagnozowaniem choroby)

Nasza córcia krótko przed zachorowaniem nauczyła się chodzić, a dziś już nie potrafi samodzielnie ustać na nóżkach. Wychudzona i zmarnowana tęskno patrzy na podwórko jak na piękny obrazek który stał się dla niej tylko mglistym wspomnieniem. Dalsze leczenie ma doprowadzić do możliwie maxymalnego wyniszczenia guza po którym nastąpić ma chirurgiczne usunięcie nowotworu. Następnym etapem po operacji jest ponowna chemioterapia, niestety tak intensywna iż prowadzi do uszkodzenia szpiku kostnego, więc kolejny etap to proces regeneracji szpiku.

Finalnym krokiem w leczeniu jest terapiaprzeciwciałami anty-gd2 , i tu Narodowy Fundusz Zdrowia ma związane ręce gdyż w Polsce nie istnieje jeszcze na dzień dzisiejszy klinika przeprowadzająca takie zabiegi. Nic nie liczy się dla nas bardziej niż zdrowie naszej Natalki i staramy się zgromadzić jak najwięcej środków, lecz nawet sprzedając wszystko co mamy nie jesteśmy w stanie pokryć kosztów leczenia które w zależności od kliniki w jakiej się odbywa oscylują w granicach od 300tys.zł (Genua, Włochy) do 500 tys.zł(Greifswald, Niemcy).

W związku z tym pragniemy zwrócić się o pomoc do każdego kto może jej udzielić, nie ważne są kwoty, wiemy bardzo dobrze że każdemu jest ciężko i musi utrzymać swoją własną rodzinę my jednak nie mając innego wyjścia w obliczu śmiertelnej choroby dziecka jesteśmy zmuszeni prosić o wsparcie – będziemy wdzięczni za każdą pomoc w uratowaniu naszego aniołka. Na prawdę każda złotówka, a nawet grosz ma wielkie znaczenie i decyduje o życiu Natalki. Nie znamy słów jakimi moglibyśmy wyrazić wdzięczność każdemu z was kto zdecyduje się przyłożyć rękę do ratowania malutkiej wiedzcie że wdzięczność ta jest ogromna bo nie ma dla nas nic cenniejszego niż Natalka.
(Natalka jeszcze przed zdiagnozowaniem choroby)

Jak pomóc?
  • dokonać przelewu na konto Natalki w Fundacji Iskierka 
nr konta: nr 06 1050 0099 6781 1000 1000 0383 
właściciel konta/odbiorca: Fundacja Iskierka – Natalia Urbańska 
adres odbiorcy: ul. Daimlera 2, 02-460 Warszawa 

1%

  • przekazać 1% podatku
na formularzu z Urzędu Skarbowego wpisuje się nr KRS:0000248546 (fundacja Iskierka)
koniecznie z dopiskiem : dla Natalii Urbańskiej


Kontakt
Malwina i Mariusz Urbańscy
 ul.Henryka Sienkiewicza 6B/4
83-000 Pruszcz Gdański
telefon taty 515-012-551
telefon mamy  513-541-023
e-mail taty: mariuszurbanski794@gmail.com
e-mail mamy: natalkaimama@gmail.com  

Każda przekazana przez Was złotówka to krok bliżej do zdrowia dla Natalki!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są moderowane