niedziela, 16 grudnia 2012

241. Pan Zenek

Źródło: http://eklektycznakura.blogspot.com/2012/12/pan-zenek.html

Mam kolezanke (super, nie?) Agnieszke. Agnieszka jest czlowiekiem, ktory ma ogromne, czyste serce bez ograniczenia pojemnosci i pomaga ludziom w miare mozliwosci, a czasem i ponad nie. Pare lat temu Aga poprzez Szlachetna Paczke wynalazla wlasnie Pana Zenka - no i Pan Zenek juz z nami poniekad zostal. Agnieszka opiekuje sie nim caly rok, a w swieta robimy tradycji zadosc i urzadzamy zrzute (Agnieszka poza tym bierze go do siebie w swieta, gdyz Pan Zenke nie ma rodziny ani bliskich). Niestety, towarzystwo sie wykruszylo i musimy szukac wsparcia...



Pan Zenek mieszka w Wiązowie w woj dolnoslaskim, ma juz 83 lata.
Na zycie ma jakies 2 zł/dzien. Jest chory - ma jaskre. Mieszka sobie na stryszku, warunki widac jakie swietne - to jest mieszkanie-prowizorka, bez lazienki czy chocby toalety, z nieszczelnymi oknami, dlatego tam bardzo wazny jest wegiel. Tona kosztuje 700 zł. Przy duzej oszczednosci starcza na cala zime. Oprocz tego potrzebne sa wszystkie art spozywcze i chemiczne, a takze odziez i bielizna - wiecie, Pan Zenek nie jest jakis szczegolnie wybredny jesli chodzi o mode - byc moze Wasz tata lub dziadek ma ubrania w rozmiarze L, ktorych juz nie nosi?
                     ***
Niekoniecznie zbieramy kasiore - mozna tez wyslac do Agi jedzenie (makarony, ryze, sloiki, puszki), ale generalnie latwiej jest wyslac nawet 10zl i pozwolic to ogarnac logistycznie Agnieszce. Pare cieplych slow tez nie zaszkodzi - tez nie musi byc kartka, moze byc w komentarzach - aczkolwiek bardziej "reprezentacyjna" forma na pewno by Pana Zenka ucieszyla.
 
Pomimo przerazajacej sytuacji zyciowej, Pan Zenek zachowuje niesamowita pogode ducha. A to jego warunki zyciowe:







UPDATE: kiedy Aga mi wczoraj po północy napisała, że w tym roku jest dramat (już w zeszłym był, ale teraz była totalna mogiła - tylko my dwie), to nie przypuszczałam, że mniej niż 24h później będzie taki odzew. Jesteście wspaniałymi ludźmi. Nawet wpłacając 5 (tak, pięć) czy 10zł, czy wysyłając jakieś ubrania, czy choćby udostępniając link - pomagacie ogromnie. Dla Was to 5zł, dla ubogiego człowieka - masa pieniędzy. Nie spodziewałam się aż takiego odzewu i dziękuję wszystkim w imieniu swoim, Agnieszki i naszego kolektywnego Dziadka Zenka (nazywa się Zygmunt, ale został przypadkowo Zenkiem i już tak to do niego przylgnęło).
 
 
Chcesz pomóc Panu Zenkowi? Okazać swe ogromne serducho?
Zajrzyj tutaj: http://eklektycznakura.blogspot.com/2012/12/pan-zenek.html (pod tym linkiem znajdują się wszystkie potrzebne do udzielenia pomocy dane)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są moderowane