poniedziałek, 12 listopada 2012

218. Robótka 2012!!!

Źródło: http://bebeluch.blogspot.com




Robótka 2012!!!



Kaczka i Bebe połączyły siły!
Razem – Robótka z Nowym Sztandarem.


Ci, którzy z takim entuzjazmem pisali rok (O Kaczka! klik!), dwa lata temu (O! Wawrzyniec P. klik!), może już ostrzą stalówki i otwierają butelki inkaustu? Tym, którzy zajrzeli tu po raz pierwszy – WITAJCIE! [kawy? herbaty? pierniczka?] – należy się wyjaśnienie.

Jest ich pięćdziesięcioro.
Są dziewczyny, są chłopaki, są podlotki, są i siwi jak gołąbki.


Dzieciaki-starszaki z Niegowa

Niepełnosprawni intelektualnie, często również niepełnosprawni fizycznie. Niejednokrotnie świadomi swej inności, odrzucenia, głęboko je przeżywający. W Niegowie – z różnych przyczyn znaleźli – swój Dom na resztę życia.

Takie dzieciaki-starszaki, które nigdy nie dorosną, nigdy tego domu nie opuszczą, zawsze będą potrzebować czyjejś opieki. Kochają ich tam, troszczą się o nich. Nieliczni mieszkańcy-szczęśliwcy mają jeszcze rodziców, bliskich lub dalszych krewnych , którzy o nich pamiętają, większość z różnych powodów już nie lub nigdy nie.

Im bliżej do świąt tym bardziej te dzieciaki-starszaki, każdy jeden, czekają na znak pamięci od świata.
Na kartkę z życzeniami.
Na list.
Na ciepłe, dobre, rodzinne słowa.
Na przyjaźń, akceptację, na przytulenie na odległość.
Na miłość ze znaczkiem pocztowym.

Nie, żeby jak to często bywa, dla wszystkich to samo i zbiorowo, z obawy, aby nikogo nieprzesadnie nie wyróżnić, nie sprawić przykrości, nie wywołać zazdrości. Otóż, tym razem chodzi właśnie o to, żeby wyróżnić, z tłumu wyłuskać, żeby dotrzeć do konkretnej osoby, tę właśnie jedną dowartościować.
Po ubiegłorocznym entuzjazmie Piszących, wierzymy, że każdy z tej pięćdziesięcioosobowej gromadki zostanie i tym razem dowartościowany w nadmiarze, że dla nikogo nie zabraknie życzeń i nikogo zazdrość nie ściśnie. Zresztą zazdrość jakoś mniej tamtego świata się ima.

Dzieciaki-starszaki nie umieją czytać.
Wasze słowa czytać im będą opiekunowie.

Co życzyć?
Jechać prosto z serca. Zbyszek (patrz niżej) lubi reklamowe gazetki – życzyć o gazetkach, Michał (patrz niżej) uwielbia świnie – pisać o trzodzie. Choćby i częstochowskim rymem pisać (Wrażliwi literacko niech zamkną oczy. Będzie próbka):

Niech się Gabriella pod choinka rozaniella

Albo.

Urszulo, śniegu kulo, niech ci zimą nie marzną nogi, gdy ciągnie od podłogi.

O sobie można napisać, zdjęcie wysłać, drobne dziateczki – jeśli są na stanie - do malowania portretów namówić. Gdy komuś słów brakuje, niech sięgnie po uniwersalne symbole. Czasem duże, czerwone serce na kartce wystarczy za wszystkie słowa.Ba! Kartkę można namalować samemu, szczególnie, gdy upodobania mieszkańców (patrz niżej) słabo mieszczą się w świątecznym kanonie [można mieć nie lada problem szukając kartki ze stajenką nawiedzaną przez konną jazdę piratów niosących w darze banany i karabin AK-47]. Ba! Kartkę, jak się okazuje, można wyskrapować (klik!) z myślą o tych, którzy nie widzą (patrz niżej). Zaszaleć z fakturą, materiałem, piórkiem, sznurkiem, ekologicznym futrem renifera ciętym z metra.
W jedna kopertę można włożyć wiele kartek.


Jeśli ktoś czuje, że chciałby obdarować prezentem, niech obdarowuje.
To może być drobiazg, drobiażdżek, małostka i nicostka.
Dla nich to zawsze wielkie WOW!


Tak było rok temu: Niegów zasypało kartkami

Oby dało radę znowu, bo oni tam czekają jak nikt na świecie.
Transakcja jest wymienna.
Wy im życzenia, oni – radość, uśmiech, modlitwy.
Takie dobro zawsze wraca bumerangiem.
O czym zapewniają,

Kaczka i Bebe
 

--- Szczególiki ---

Czy trzeba się martwić, że wysyła się tylko do jednej osoby?
Że może nie wszyscy dostaną, a inni będą zazdrościć? Liczymy, że odzew będzie tak entuzjastyczny, że życzenia dotrą do każdego. Dlatego i prośba, aby innych gorąco namawiać do słania. Żeby tych, co tak bardzo czekają, nie zawieść.

Czy można dołączyć swój adres?
Można! Dziewczyny z Dwójki bardzo lubią rękami opiekunów odpisywać na listy.

Czy można powyższe kopiować, linkować, przesyłać dalej?
Trzeba :-) Sztandar także.


ADRES:
Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci w Niegowie
Rodzinka...

dla...
Wierzbowa 4
07-230 ZABRODZIE

MIESZKAŃCY (w nawiasie wiek):

RODZINKA II
Sylwia (32)
Agnieszka (20)
Marta (18)
Ania S. (25)
Urszula (45)
Ewelina (19)
Jadwiga (52)
Gosia (36)
Grażyna (43)
Maryla (43)
Joanna P. (18)
Halinka (30)
Barbara T. (59)
Gabriela (59)
Ania P. (25)

RODZINKA IV
Bożena (57)
Barbara M. (55)
Joanna P. (43)
Anna Sz. (32)

RODZINKA V

Karolina (13)
Malwina (27)
Agata (29)
Ilona (23)
Teresa W. (61)
Wiktoria (10)
Mateusz (19)

RODZINKA I
Janusz (52)

RODZINKA III
Sylwester (40)
Paweł (31)
Przemysław (19)
Tomasz K. (37)
Wojciech (55)

RODZINKA VI
Jan B. (51)
Tomasz Cz. (40)
Adam D. (39)
Marcin (31)
Andrzej K. (61)
Zbigniew K. (64)
Stanisław K. (57)
Tadeusz K. (60)
Krystian (19)
Andrzej M. (43)
Zbigniew Sz. (49)
Michał (62)
Andrzej P. (47)
Stanisław W. (45)
Rafał S. (33)
Przemysław W. (28)

RODZINKA VII
Adam T. (52)
Jan Ś. (54)
Piotr D. (47)

W DETALU:

RODZINKA II
Starsze panny lubią farbować siwe włosy, pijać razem herbatki i kawki pogryzając wafelki lub inne słodycze. Młodsze panny lubią to, co nastolatki. Rok temu większość dam postanowiła przekłuć sobie uszy. Wszystkie lubią dekorować swoje pokoje...

Gabrysia – ‘starsza pani’ ucieszy ją kosmetyk, bardzo troskliwie opiekuje się małą Martą, zawsze spacerują sobie we dwie.

Marta – słabo widzi i słabo słyszy, więc prezent powinien oddziaływać na zmysły.
Maryla – haftuje krzyżykami, składa bardziej skomplikowane puzzle (do 500 kawałków), lubi albumy na zdjęcia, ucieszy ją kosmetyk, korale.
Jadwiga – konie (‘żywe’), marynarze i piraci, haftuje i maluje (konie, piratów i marynarzy), z nabożnym szacunkiem traktuje to, co dostaje w prezencie.
Gosia – rodzinkowa modelka i elegantka, od włosów, przez garderobę, po paznokietki we wzorek i kolorek, zawsze ma pod ręką notesik, by goście wpisali weń swoje adresy.
Urszula - jest niewidoma, nie chodzi, to jej nie przeszkadza ‘uczyć się’ kartek dotykiem, wystarczy jej opowiedzieć, co jest na karce, a rozpozna ją bezbłędnie wśród innych, jest skarbnicą wierszyków, uwielbia uczyć się ich na pamięć, na bank i na wieki zapamięta imiona i nazwiska nadawców kartek.
Ewelina - nie chodzi, ale na wózku przemieszcza się jak błyskawica. Największa gaduła w rodzince, przepada za muzyką, lubi ciastolinę i kolorowanki.
Ania S. – brunetka, radosny duży skrzacik na wózku, lubi to co ‘dziewczyńskie’.
Ania P. – blondynka, o pięknych niebieskich oczach, podpatrzone, że bardzo lubi się przytulać i głaskać – coś do przytulania i głaskania?
Halinka – gdy pytać Halinkę, co chciałaby dostać od Mikołaja, albo na urodziny, zawsze odpowiada ‘nie wiem’ i wzrusza przy tym jednym zdrowym ramionkiem. Gdy pytać dalej – zarzuca łapkę na szyję pytającego i zgniata ją w uściskach. Ucieszy ją wszystko. Uwielbia banany i wszystko, co bananowe, zawsze ogląda dobranocki, więc zna się na bohaterach, no i lubi siadać na kolanach, co z roku na rok wychodzi Kaczce gorzej, ale jeszcze dajemy radę...
Basia – ‘starsza pani’ w rozmiarze L, ucieszy ją mydełko, pachnidło, czy inny kosmetyk, bluzka, sweterek w rozmiarze L?
Grażynka – chodzący uśmiech i chichocik, i Grażynkę ucieszy jakieś pachnidło lub inny kosmetyk.
Agnieszka - dziewczynka, którą dom w Niegowie postawił na nogi, gdy tam trafiła – nie chodziła, po bardzo intensywnej rehabilitacji Agnieszka powstała z wózka. Aga to nastolatka – lubi muzykę, kolorowanki, wylepianki, to co 'dziewczyńskie'.
Sylwia – panna, którą uraduje coś do przytulenia, pogłaskania.
Joasia – nie wiadomo, ile obecnie rozumie, jeszcze w podstawówce była zdrową dziewczynką, która nagle zapadła na chorobę, która powoli odbiera jej kontakt ze światem. Asia już nie mówi, nie chodzi, ma trudności z jedzeniem, prezent dla niej powinien stymulować zmysły: węch, dotyk, etc.

RODZINKA I
Janusz - to elegant z muchą przy koszuli (może mucha do kolekcji?), bardzo lubi muzykę i taniec.

RODZINKA V
Agata i Malwina - nie są siostrami, ale wszyscy traktują je jak bliźniaczki, stąd często ubierają się jednakowo (łatwo je dzięki temu rozpoznać na zdjęciach na stronie domu), lubią pływać, brać udział w imprezach sportowych, kolorować i lepić. Ucieszy je ‘dziewczyńska’ biżuteria, np. bransoletki na gumce, koraliki, albo gatki w rozmiarze L lub skarpetki 33-35.
Wiktoria – maleńtas (146-152 cm), nie chodzi, dla niej lalki, misie i zabawki, dziecięca biżuteria, książka o grubych kartkach.

Karolina – bywa zazdrosna o Wiktorię :-), więc patrz wyżej, lubi grające zabawki.
Tereska – dobry duszek rodzinki, od lat opiekuje się, pomaga i troszczy o maluchy, ‘starsza pani’, szczuplasek, zawsze za wszystko wdzięczna i ze wszystkiego zadowolona, może pachnidło? inny kosmetyk?

RODZINKA III
Wojtek – od lat dzielny opiekun maluchów w tej rodzince, chudek i sucharek, zawsze ogolony na gładko, może jakiś męski kosmetyk?
Paweł
ucieszy go już sama kartka, dla Pawła puzzle o dużych kawałkach, albo książka z obrazkami.

RODZINKA IV
Ania Sz.
panna nad pannami, lubi kosmetyki różnego rodzaju, nawet tusz do rzęs i cienie do powiek.
Asia P. – dama sporych rozmiarów (XL?), ucieszy się jakimś babskim drobiazgiem.

RODZINKA VI
To rodzinka, w której jest wielu dżentelmenów w krawatach i muchach, co to i panie przepuszczą w drzwiach, i w rękę pocałują. Zawsze ogoleni, wypachnieni, w odprasowanych koszulach.


Marcin – znany jako szalony Marcin :-), ma gadane, i śpiewane, buzia mu się nie zamyka. Jeśli nie mówi to znaczy, że śpiewa, a jak śpiewa to pieśni biesiadne, improwizuje koncerty od ręki, sam robi sobie konferansjerkę, sam układa teksty, sam gra na wyimaginowanych instrumentach, gdyby tak ktoś podarował mu mikrofon...Marcin lubi też sport i ma tysiąc pomysłów na sekundę.
Zbyszek, Tadeusz i Stanisław – to bracia dżentelmeni w krawatach, witają gości, oprowadzają po domu i cmokają damy w ręce. Ucieszy ich wszystko, co doda im tego dżentelmeństwa oraz muzyka biesiadna.
Zbyszek Sz. – prawa ręka dyrekcji, dozoruje, nadzoruje, pilnuje, pomaga w gospodarstwie, interesują go różne techniczne gadżety od latarki po kosiarkę :-) Ma swój własny magnetofon, a w nim pieśni biesiadne.
Krystian - ma 158 wzrostu, ale jest taki troszkę grubiutki, wiec nosi rozmiar M. Lubi układać puzzle, oglądać książki z obrazkami i filmy dla dzieci.
Michał - Świnki! Prosięta. Michał tak je kocha, że odmówił partycypowania w życiu wiecznym, jeśli po tamtej stronie nie będzie chlewika z inwentarzem.

RODZINKA VII
Adam T. – miłośnik samolotów i samochodów, puzzli i książek o samolotach i samochodach.
Jan – rok dostał zielone światło na zgromadzenie świątecznego arsenału – karabin, pistolet, strzelba (byle atrapy :-)
Piotr – niskiego wzrostu (158 cm), postury chłopczyka, elegancik i pedancik, krawat?

4 komentarze:

  1. Longino, ja widocznie zaczęłam czytać Twojego bloga już po ubiegłorocznej akcji. Deklaruję akces rodzinny:) Fantastyczna akcja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja w zeszłym roku też nie wiedziałam że taka akcja jest. Cieszę się że też bierzecie udział. Ja dziś z córcią kuzynki stworzyłam 3 kartki. Ale będzie więcej! :)
      Akcja fantastyczna! To prawda.

      Usuń
  2. Komitet dezorganizacyjny nie tylko dziekuje, ale cieszy sie, ze znajduje - idac tropami Robotki - coraz ciekawsze blogi!
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za cudowne słowa. Mam nadzieję że odzew w sprawie akcji będzie ogromny. :*

      Usuń

Komentarze są moderowane