Marcelinkę poznałam poprzez aukcje charytatywne dla niej. Wylicytowałam śliczną sarenkę która do dzisiaj stoi w moim domu. Znalazłam blog Cysi, jej stronkę i czytałam, czytałam. Mała, wielka bohaterka. Krótko przed świętami Bożego Narodzenia spotkała mnie wyjątkowa niespodzianka. Piękna karteczka z życzeniami ze zdjęciem Marcelinki i całej jej rodziny.
Z bloga Marcelinki:
http://marcelina-jaworska.bloog.pl/?ticaid=6cf9e
Z bloga Marcelinki:
http://marcelina-jaworska.bloog.pl/?ticaid=6cf9e
Bardzo
proszę o rozpowszechnienie tego apelu gdyż nie mam już funduszy na
rehabilitację domową, zalegam z zapłatą już za 7 godz. a terapeuci
twierdzą, że terapia w basenie będzie wpływać na Marcelinkę bardzo
korzystnie. Obecnie powinnam wydawać na te domowe 560zł, z basenem
(jeden tygodniowo) to koszt 1120zł. Konto w Fundacji Marcelinki jest
puste - dziękuję Panu Marcinowi za comiesięczne wpłaty na rzecz Cysi!
Jesteś Niesamowita! Dziękuję. :)
OdpowiedzUsuń